Za pękniętą przednią szybę w samochodzie policjant postraszył mnie mandatem. Dodał że jak mnie jeszcze raz złapie to da mandat i zabierze dowód rejestracyjny do czasu jak ją naprawię. Przecież to nie moja wina, że jest jesień i spadają kasztany i to właśnie na moją szybę. Pęknięcie nie jest duże, ale widoczne. Czytałam o tym kiedy szyby samochodowe nadają się do naprawy https://www.motointegrator.pl/poradnik/ … ecjalisty/ . Chyba powinno się udać, zastanawiam się czy naprawiać czy ją całkowicie wymienić. Co bardziej się opłaca. Podobno taka szyba jak raz pęknie to jest mniej odporna na powtórne pęknięcia.
Offline
W ubiegłym roku takim widokiem przywitał mnie samochód. Sąsiadka ma orzecha i nie wiem jak to się stało ze znalazł się na moim oknie i to w łupince. Myślę że to za sprawą srok lub wron. One uwielbiają latać z orzechami w dziobie. Czasem po drodze chyba przez pomyłkę zachce im się coś zakrakać i szyba załatwiona. Teraz wziąłem się na sposób. By uniknąć bombardowania zakrywam samochód folią bąbelkową. Kupiłem sporą beleczkę w Rajapack - http://www.rajapack.pl/folia-babelkowa-wypelniacze.html i specjalną siekierkę do zgrzewania folii. Już raz mi się przydała gdy parkowałem na Chorwacji pod rogaczem.
Offline